| | | | |

CZY DŁUŻNIK ALIMENTACYJNY ZAWSZE ZOSTANIE SKAZANY?

W momencie, gdy organy ścigania otrzymują zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niepłacenia alimentów, ich zadaniem jest m.in. zbadanie faktycznych przyczyn niewywiązywania się przez domniemanego sprawcę z obowiązku alimentacyjnego.

Czyli w skrócie: „Dobra, nie płaci, ale dowiedzmy się dlaczego?

Dopiero po ustaleniu przyczyn należy przeanalizować czy są one na tyle niezależne od tej osoby, że można stwierdzić, że nie miał on realnych możliwości płatności, a zatem w świetle prawa karnego nie „uchylał się” od płacenia alimentów, czyli nie popełnił czynu z art. 209 kodeksu karnego.

Takie ustalenia mogą następnie doprowadzić do:

a)  niewszczynania postępowania karnego (czyli uznania przez organy ścigania, że nie zajmują się sprawą),

albo

b)  umorzenia postępowania na dalszym jego etapie, jeśli organ wszczął już postępowanie karne (czyli gdy sprawa już się toczyła),

albo

c)  uniewinnienia przez Sąd, gdy te okoliczności zostaną ustalone dopiero na etapie sądowym.

W tym artykule chciałbym wskazać Wam przykłady orzeczeń sądowych, w których sądy uznawały, że oskarżony nie miał obiektywnej możliwości płacenia alimentów, a zatem nie uchylał się od płatności, co w konsekwencji prowadziło do uniewinnienia. Są to oczywiście tylko przykłady i każdy przypadek zawsze jest rozpatrywany indywidualnie, gdyż może być jakaś inna cecha lub okoliczność dot. sprawcy, która pomimo bardzo podobnego stanu faktycznego jednak nie pozwala na uznanie, że ktoś jest niewinny w świetle przepisów karnych. Także miejcie proszę na uwadze, że nie możemy tych orzeczeń zawsze stosować 1:1 do czyjegoś innego – nawet bardzo podobnego – przykładu. Nie mniej uważam, że da to Wam pewien ogląd na sytuację i chociaż w jakiejś części zrozumiecie kiedy pomimo niepłacenia alimentów, taka osoba może uniknąć odpowiedzialność karnej.

ISTNIENIE INNYCH ZOBOWIĄZAŃ FINANSOWYCH

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19.10.2022 r. wskazał jasno, że „istniejące zobowiązania finansowe oskarżonego mogą mieć istotny wpływ na ocenę wyczerpania znamion przestępstwa niealimentacji. Uchylanie się nakłada obowiązek wykazania, że sprawca miał obiektywną możliwość dostarczania środków utrzymania, lecz tego nie czynił. Źródłem niemożliwości wykonania obowiązku mogą być m.in. zobowiązania publicznoprawne, powstałe zwłaszcza przed okresem niealimentacji, a przede wszystkim zajęcia komornicze oraz toczące się egzekucje dotyczące tych zobowiązań. Tak więc kluczowe znaczenie ma wysokość i charakter ciążących na oskarżonym zobowiązań finansowych, w tym zwłaszcza tych będących przedmiotem postępowania egzekucyjnego, a także stopień, w jakim oskarżony wywiązywał się z tych obowiązków i jego starania w tym zakresie”.

Czyli przykładowo w sytuacji, w której Pan Kowalski poza długiem alimentacyjnym na swego syna Jasia ma także np. wysokie zobowiązania względem Urzędu Skarbowego i innych wierzycieli (bo powiedzmy prowadził sklep, który niestety był nierentowny i Pan Kowalski popadł w długi względem dostawców towaru do jego sklepu) i następnie Pan Kowalski udowodni,  że z osiąganych z tego sklepu minimalnych dochodów starał się regulować częściowo alimenty oraz płacić dostawcom, aby nie wstrzymali dostaw do jego sklepu, to jest szansa na uznanie przez Sąd, że Pan Kowalski nie miał obiektywnej możliwości płacenia alimentów.  Albo lekko modyfikując ten stan faktyczny: Pan Kowalski po tym jak zbankrutował prowadząc sklep, zatrudnił się w innej firmie na etat (ale ma tylko podstawowe wykształcenie i poza prowadzeniem sklepu nigdzie indziej nie pracował w swoim życiu więc otrzymał niskie stanowisko) i komornik co miesiąc potrąca z jego wynagrodzenia odpowiednią kwotę na spłatę alimentów zostawiając Panu Kowalskiemu minimalną ustawową kwotę na przeżycie,  to właśnie taka sytuacja może być przez sąd potraktowana jako brak obiektywnych możliwości regulowania alimentów.

Czyli Pan Kowalski nie uchyla się od płacenia, ale w jego sytuacji zawodowej nie jest w stanie płacić w całości alimentów, a robi co może, aby płacić jak najwięcej, zatem może uda mu się nie odpowiadać karnie.

STATUS BEZROBOTNEGO

Co w sytuacji, gdy Pan Kowalski będąc zobowiązanym do płacenia alimentów, jest bezrobotny przez dłuższy okres, tj. okres skutkujący zaległością przekraczająca równowartość 3 świadczeń okresowych?

Klasyczne: to zależy.

Jeżeli np. Pan Kowalski pomimo statusu bezrobotnego i otrzymywania zasiłku, w ogóle nie poszukuje pracy albo zostanie wykazane, że Urząd Pracy przedstawiał mu oferty pracy, a ten z nich nie korzystał (bo cytując pewnego klasyka „w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem”) czyli celowo unikał zatrudnienia, to raczej ciężko będzie Panu Kowalskiemu wykazać, że nie miał on obiektywnych możliwości płacenia alimentów.

Inaczej już może być w sytuacji, gdy Pan Kowalski okaże w sądzie dowody, że Urząd Pracy nie przedstawiał mu żadnych ofert bo takich w tym okresie nie było. Przedstawi do tego dowody wysyłania CV do wielu firm oraz brak odzewu z ich strony, a wynika to np. z załamania na rynku pracy.  Do tego jeśli wykaże, że poszukiwał pracy nawet poniżej swoich możliwości zawodowych, tj. już nie w swoim wykształceniu i doświadczeniu, a gdziekolwiek, aby po prostu znaleźć pracę ale np. jest osobą zbliżającą się do wieku emerytalnego i nikt takich osób nie chce zatrudniać. W takiej sytuacji Sąd może uznać, że Pan Kowalski faktycznie nie miał możliwości płacenia alimentów.

Mam nadzieję, że rozumiecie tę różnice. Wiem, że aktualnie możemy mówić o rynku pracownika i trudno wykazać, że nie mogło się znaleźć jakiejkolwiek pracy przez kwartał poszukiwań, nie mniej wcześniej było różnie albo w przyszłości może być różnie (oby nie!). 

A jeśli Pan Kowalski powiedzmy posiada kredyt mieszkaniowy, inną rodzinę na utrzymaniu i wskutek kilkumiesięcznego zastoju w znalezieniu pracy wpadł w spiralę zadłużenia, z której wychodzi przez kolejne miesiące lub lata i nie jest w stanie regulować całości alimentów, to także może to usprawiedliwiać Pana Kowalskiego.  

POZBAWIENIE WOLNOŚCI

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25.04.2022 r. dość stanowczo orzekł: „Z oczywistych względów oskarżony nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za uchylenie się od obowiązku alimentacyjnego w tym czasie, kiedy był rzeczywiście pozbawiony wolności

 

Ale przyjrzyjmy się bliżej takiej sytuacji.

 

Takie stanowisko wydaje się być słuszne, gdy oskarżony nie jest osobą majętną, trafił do zakładu karnego i zakład nie ma możliwości przydzielenia mu pracy, pomimo jego wniosków o to. W takiej sytuacji, istnieje duże prawdopodobieństwo, że taka osoba nie zostanie uznana za winną niealimentacji.

 

Inaczej natomiast może być w sytuacji, w której skazany jest osobą majętną i pomimo przebywania w zakładzie karnym osiąga stały, pasywny dochód. W takim układzie, Sąd może uznać, że taka osoba miała obiektywną możliwość płacenia bo np. mógł dać upoważnienie innej osobie do wykonywania takich przelewów bądź przed rozpoczęciem wykonywania kary miał czas i możliwości zlecenia stałego przelewu alimentów.

 

Takie wnioski można wysnuć po innym wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18.10.2017 r.:

 

Do okoliczności, które wyłączają umyślność w zakresie zaniechania wykonywania obowiązku alimentacyjnego, bez wątpienia należy pozbawienie wolności osoby, na której obowiązek tego rodzaju spoczywa, o ile w tym okresie nie ma ona możliwości zarobkowania lub innych źródeł majątkowych, z których możliwa byłaby realizacja należności alimentacyjnych”.

 

 

CHOROBA

Ciężka, długotrwała choroba może być uzasadnionym, obiektywnym powodem, przez który ktoś nie płaci alimentów. Oczywiście może, ale nie musi.

W takich przypadkach, bardzo niewielkie różnice w konkretnej sytuacji zobowiązanego mogą wyłączać jego odpowiedzialność karną.

Może między innymi występować sytuacja, w której zobowiązany do alimentów pomimo przewlekłej choroby może pracować i to robi i osiąga stosukowo wysoki dochód, a mimo to nie płaci alimentów. W tym układzie raczej ciężko mówić o obiektywnej niemożliwości płacenia alimentów.

Ale już gdy do takiego stanu faktycznego dodamy np. okoliczność, w której taki zobowiązany, aby móc w ogóle funkcjonować i pracować musi przyjmować bardzo drogie leki i np. regularnie korzystać z pomocy lekarzy specjalistów, co pochłania 80% jego zarobków, to takiej osobie już znacznie bliżej do uniknięcia odpowiedzialności karnej za niealimentację. Jest to klasyczny przykład braku obiektywnej możliwości regulowania alimentów.

Podobnie może być w sytuacji, gdy dłużnik alimentacyjny przez wiele miesięcy przebywał w szpitalu, nie mógł pracować i nie miał oszczędności, aby z nich regulować alimenty lub te oszczędności zostały wykorzystane na leczenie. Tu także jest możliwość uznania przez Sąd lub organy ścigania, że dłużnik nie miał obiektywnej możliwości regulowania alimentów.

Na koniec chciałbym przytoczyć Wam tezę z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22.05.2019 r. (sygn. akt III KS 16/1), w którym to wyroku Sąd jasno i konkretnie wskazuje kiedy dłużnik alimentacyjny musi ponosić odpowiedzialność karną: „oskarżony miał obiektywną możliwość wywiązania się z realizacji obowiązku alimentacyjnego. W spornym okresie nie chorował, nie przebywał w szpitalu, nie odbywał kary pozbawienia wolności. Jeżeli nadużywał alkoholu w wyniku uzależnienia i przez to uwiązany nałogiem alkoholowym nie czynił większych starań o znalezienie lepszej pracy, przede wszystkim stałej i dobrze płatnej, to okoliczności te obciążały wyłącznie jego osobę. Nie stanowiły żadnego usprawiedliwiania dla niewywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego. Zniewolenie nałogiem alkoholowym nie stanowi okoliczności, na którą oskarżony nie miał żadnego wpływu”.

Mam nadzieję, że po tych kilku przykładach będzie Wam łatwiej zrozumieć jakie sytuacje życiowe dłużnika alimentacyjnego mogą go usprawiedliwiać, przez co być może nie będzie on ponosił odpowiedzialności karnej za niepłacenie alimentów, a kiedy nie ma mowy o usprawiedliwieniu niealimentacji.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *